Telefony komórkowe były do tej pory z powodzeniem wykorzystywane przez terrorystów do zdalnego detonowania ładunków wybuchowych. Do teraz, ponieważ Raytheon, koncern, który ma podpisany kontrakt z Departamentem Obrony USA, opracował przenośne urządzenie do wykrywania oraz unieszkodliwiania tego rodzaju broni. Jest ono wyposażone w przekaźnik do generowania i transmitowania sygnału (pseudostację bazową), naśladującego sygnał stacji macierzystej, odbiornik do wykrywania sygnału emitowanego przez detonowany z wykorzystaniem telefonu komórkowego ładunek, a także w układ w kształcie metalowego stożka, służący do koncentrowania w kierunku badanego obiektu sygnału z 10-miliwatowego źródła. Podczas skanowania podejrzanego bagażu opisywany wynalazek "oszukuje" ukryty aparat telefoniczny - blokuje inne stacje bazowe w najbliższym otoczeniu i "zastępuje" je własnym nadajnikiem (przejmuje ich funkcje).

Informacja o podejrzanym telefonie zostanie przekazana również za pomocą sygnału wibracyjnego. Wyświetli się numer potencjalnie niebezpiecznego urządzenia, dzięki czemu operator będzie mógł odłączyć je od sieci, uniemożliwiając w ten sposób jego zdetonowanie. Gdy podejrzany aparat zostanie jednak ostatecznie "uniewinniony", telefon wymagać będzie jedynie ponownego podłączenia.

Raytheon specjalizuje się również w dostosowywaniu swoich technologii do ich cywilnego wykorzystania.

[www]

Eksperci przestrzegają, że już wkrótce może pojawić się wirus rozsyłany w plikach graficznych JPEG. Jednemu z twórców robaków niemal udało się wykorzystać lukę w sposobie, w jaki Microsoft Windows zarządza plikami JPEG.

Costin Raiu z rumuńskiego oddziału Kasperky Labs poinformował, że przed tygodniem doszło do próby rozprzestrzenienia w Sieci trojana. Wykorzystuje on dziurę, do której łata ukazała się już w ubiegłym roku. Możliwe jednak, że część użytkowników nie zastosowała zabezpieczenia. Fakt, że nie doszło do infekcji żadnego komputera, Raiu przypisał jedynie pomyłce autora wirusa. Jednak błąd ten można łatwo naprawić.

Podobnego co Raiu zdania jest jego kolega z Wielkiej Brytanii - David Emm. Podkreśla on, że wiele osób uważa, iż pliki JPEG są bezpieczne. Fakt ten może spowodować, że wirus ukryty w tego typu plikach będzie tym bardziej niebezpieczny.

[www]

Kilkadziesiąt godzin po uruchomieniu przez Microsoft systemu weryfikacji legalności kopii Windows podczas pobierania uaktualnień w Sieci, pojawiły się informacje, w jaki sposób obejść zabezpieczenie firmy z Redmond.

Od 25 lipca 2005 r. wszyscy, którzy chcieli pobrać dodatek do systemu operacyjnego Windows XP, musieli przejść obowiązkowe sprawdzenie legalności OS-u.

Jedynym wyjątkiem były aktualizacje związane ze zwiększeniem bezpieczeństwa systemu.

Jak się okazało system Windows Genuine Advantage został w dość prosty sposób złamany -aby obejść zabezpieczenia Microsoftu należy na stronie Microsoftu wpisać w pasku adresów odpowiednią sekwencję poleceń. Jej treść można bez problemu znaleźć w Internecie.

[www]

Firma Jon Peddie Research donosi, że w drugim kwartale bieżącego roku Intel, ATI i VIA powiększyły swój udział na rynku układów graficznych. Po dobrym początku roku głównym przegranym okazała się Nvidia.

We wspomnianym okresie sprzedano 61,4 miliona chipów graficznych. To o 2% więcej niż w poprzednim kwartale i o 12,9% więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

Liderem rynku wciąż pozostaje Intel, który ma w nim 43,7% udziałów. Jeszcze w 1. kwartale szacowano udział Intela na 43,1%. Drugie miejsce zajmuje ATI, która umocniła swą pozycję i obecnie ma 26,8% rynku (poprzednio 26,1%). Udział VIA wzrosły do 8,1%. Straciła z kolei Nvida, która z 18% spadła do 15,9%.

Znacznie większe zmiany zaszły na rynku komputerów stacjonarnych. Tutaj Intel może poszczycić się 40,6-procentowym udziałem, ATI 24-procentowym, a do Nvidii należy 18,8% rynku. W badanym okresie udział ATI wzrósł o 6,2%, a Nvidii spadł o 7,5%

[www]

Microsoft jest najchętniej fałszowaną marką w świecie IT. Firma z Redmond to jedyne przedsiębiorstwo komputerowe, które znalazło się w pierwszej dziesiątce najczęściej podrabianych marek.

Tylko w czerwcu na rynek trafiły sfałszowane towary z branży rozrywkowej oraz oprogramowanie o wartości 91 milionów dolarów. To o 13% więcej niż w grudniu 2004. Tego typu wyroby zajmują drugie miejsce na liście najczęściej podrabianych. Na pierwszym znajdują się instrumenty finansowe - pieniądze, czeki, karty kredytowe itp. - których sfałszowano w czerwcu na sumę 509 milionów USD.

Pierwsze miejsce na liście najchętniej podrabianych marek znajduje się Nike. Firma Billa Gatesa jest następna.

Badająca ten problem kanadyjska firma Gieschen Consultancy zauważyła, że w czerwcu podrobiono mniej sprzętu komputerowego, wzrosła natomiast wartość obecnego na rynku nielegalnego oprogramowania.

Krajem, który ponosi największe straty z powodu udokumentowanych naruszeń praw własności, są Stany Zjednoczone. W czerwcu wyniosły one 87 milionów USD. Następna na liście Korea Południowa straciła "jedynie" 8 milionów dolarów.

[www]